Moi uczniowie wybrali: Mikołaja Kopernika, Marię Skłodowską-Curie, Mariana Rejewskiego, Bronisława Malinowskiego, Napoleona Cybulskiego, Rudolfa Weigla, Stanisława Ulama i Kazimierza Prószyńskiego. Następnie przystąpiliśmy do pracy, czyli omówienia tego, co dokonali i tworzenia pomysłu na zadania. W naszym escape roomie znalazł się pociąg skrywający podpowiedź do kłódki, zadanie z mieszaniem cieczy, układ z pompującym sercem skrywającym tajemniczą karteczkę, układ okresowy pierwiastków z tajemniczymi znakami niewidocznymi gołym okiem, zadanie z użyciem mikroskopu. Nie mogło zabraknąć wiadomości zapisanych szyfrem Pigpena (choć w nieoczywisty sposób podana treść, bo należy znaleźć dwa elementy i je połączyć) i szyfrem Cezara. Mieliśmy plan zaszyfrować trzykrotnie szyfrem Cezara, ale stwierdziliśmy, że może zostawimy ten pomysł na kolejny rok.
Prace nad escape roomem to nie tylko opracowanie zagadek, ale przygotowanie sprzętu. Musieliśmy skonstruować coś, co będzie przypominało przepływ krwi. Najpierw myśleliśmy o systemie słomek, ale nie udawało się robić zagięć. Potem wzięliśmy długą słomkę i przykleiliśmy ją do stelażu, obłożyliśmy czerwoną bibułą. Naszym pompującym sercem jest pompka do balonów.
Obecnie uczniowie i rodzice odwiedzają nasz escape room. Pytamy zawsze o wrażenia i jak dotąd wszyscy są bardzo zadowoleni. Nasz pokój zagadek zrobiliśmy tak, że nie trzeba mieć wiedzy na temat polskich naukowców. W sali rozrzuciliśmy karteczki z informacjami na ich temat. Ponadto naszym celem jest uczenie współpracy i logicznego myślenia. Śmiejemy się, gdy obserwujemy, jak ktoś zmiesza ciecze i się zastanawia, co dalej (a stoi dokładnie pod kartką, która ma mu uzmysłowić podpowiedź do sejfu).
W związku z tym postanowiłam przerobić nasz escape room na wersję, którą mogę wykonać też inni. Poniżej link:
https://drive.google.com/file/d/144QqmnJV07cPyrJqubnLYsiofOPVoFqk/view?usp=sharing